Radość z małych rzeczy

Radość z małych rzeczy
www.budmirski.pl

Dorośli zwykle tracą jedną cechę, która sprawia, że w wieku kilku lat uśmiechali się zdecydowanie częściej. Jest nią radość z małych rzeczy. Choć brzmi to banalnie, to jednak wystarczy spojrzeć na bawiące się dzieciaki, by odkryć, jak niewiele potrzeba im do szczęścia.

Wystarczy prosta, nowa zabawka czy nawet zwykły przedmiot, jak miotła albo rura od odkurzacza, aby stworzyć kreatywne scenariusze zabawy. Wyobraźnia zamieni rurę w miecz albo działo przeciwlotnicze i tak można bawić się całymi godzinami. To ważna informacja dla ojców-majsterkowiczów.

Lubisz na co dzień coś naprawiać, zbijać, wiercić czy przykręcać? W takim razie użyj wyobraźni i stwórz dzieciom zupełnie nowe możliwości zabawy. Wystarczy proste zbicie dwóch listewek na krzyż, by powstał średniowieczny miecz a kawał płyty czy pokrywka z uchwytem szybko zamieni się w tarczę. Nic też nie stoi na przeszkodzie, by z pojedynczej deski wyciąć pistolet.

Do tego trochę farby i rekwizyty będą nadawały się do zabawy. Co więcej, tata nie musi tworzyć ich samodzielnie. Dlaczego by nie przemyśleć całej sprawy razem z dzieciakami a następnie przy ich pomocy stworzyć nowe zabawki? Może dzieci będą miały o wiele lepsze pomysły niż na zabawki niż rodzice? Warto dowiedzieć się, co siedzi w kilkuletnich, kreatywnych głowach.

Oczywiście w zależności od wieku dziecka powinniśmy pamiętać o stosownych środkach ostrożności. Pięciolatek może być za mały, by rozsądnie korzystać z procy. Poza tym, jeśli do stworzenia nowych zabawek masz zamiar używać drewna, nie zapomnij o dokładnych heblowaniu, by drzazgi nie kaleczyły rąk dzieci.